Dlaczego ogórki małosolne z czasem zamieniają się w kiszone?

Ogórki małosolne doskonale smakują. Kiedy tylko rozpoczyna się sezon, w polskich domach trwa kiszenie. Przygotowanie nie zabiera wiele czasu, a po kilku dniach są gotowe do spożycia. Najlepsze są małe ogórki, bo szybciej kisną. Jeśli chcemy mieć tylko małosolne, musimy przerwać fermentację, przechowując je w lodówce.

 

Dlaczego warto przygotowywać ogórki małosolne?

Uwielbiamy ogórki małosolne, dlatego, gdy tylko rozpoczyna się sezon, kupujemy i wkładamy do słoików. Czekamy z niecierpliwością, kiedy będą nadawały się do spożycia. Kiedy jest ciepło, szybciej kisną i możemy się nimi zajadać. Ogórki małosolne są znakomitym dodatkiem do kanapek i dań obiadowych. Jeśli przetrzymamy kilka dni, zmieniają smak, choć stają się bardziej wartościowe i mają więcej zastosowań, bo wykorzystamy je do sałatek i zupy ogórkowej. Są również bardzo wartościowe. Zawierają witaminy: C, K i z grupy B oraz magnez, wapń, potas, żelazo.  Najwyższej jakości ogórki dostarcza do sklepów firma VEGEPOL, która skupuje je od lokalnych rolników. Możemy kupić obrane warzywa, których zaletą jest szybkość, oszczędność oraz wygoda.

małosolne ogórki

 

Dlaczego ogórki małosolne z czasem zamieniają się w kiszone?

Ogórki małosolne są bardzo smaczne, dlatego czekamy na nie z niecierpliwością. Proces fermentacji trwa około 5. dni, ale gdy jest bardzo ciepło, po trzech dniach możemy już kosztować. Jeśli jednak nie spożyjemy ich w ciągu kilku dni, zrobią się kiszone, które również są dobre i wartościowe. Ogórki kiszone tworzą się podczas procesu fermentacji mlekowej, dlatego przestają być małosolne, a stają się kwaśne i nabierają wartości odżywczych. Doskonale działają na odporność organizmu, układ trawienny, wspierają florę bakteryjną, a sok wzmacnia i odtruwa organizm. Ogórki kiszone są w każdej kuchni. Kisimy je na zimę, bo domowe przetwory są zawsze najlepsze. Musimy tylko kupić ogórki u sprawdzonego sprzedawcy, by przetrwały zimę. Dobrze mieć kilka słoików w domu, bo w każdej chwili możemy po nie sięgnąć.